czwartek, 9 października 2014

62. posiedzenie Senatu - drugie pytanie w debacie nad informacją Ministra Pracy i Polityki Społecznej i Prezesa ZUS o stanie finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych

Panie Prezesie, poinformował pan o tym, co się dzieje z dotacją. Z tych danych wynika, że ona rośnie, w przyszłym roku będzie wyższa niż przewidywana w tym roku, 42 miliony w stosunku do…
(Głos z sali: Nie, miliardy.)
Miliardy, przepraszam.
…W stosunku do 39 miliardów. A jednocześnie narasta zadłużenie w budżecie państwa, w ramach bezprocentowej pożyczki. I tutaj nasuwają mi się dwie kwestie. Po pierwsze, skąd się bierze ten przyrost w obecnej sytuacji? W końcu składki chyba około trzynastu milionów obywateli, którzy nie potwierdzili pozostawania w otwartych funduszach emerytalnych, są przenoszone i będą wpłacane do FUS, w sumie do ZUS, czyli tu powinna nastąpić poprawa, powinno nastąpić zmniejszenie dotacji budżetowej. To po pierwsze. A po drugie, jak zsumujemy razem to narastające zadłużenie w budżecie, które przecież powinno w jakimś momencie być wyrównane, ale nie jest, i dotacje, to otrzymamy w sumie… No, nazwijmy to zapotrzebowaniem ZUS. I ono rośnie. I teraz zadam pytanie. Co z tą tendencją rosnącą? Macie na pewno jakieś obliczenia, kiedy ta tendencja rosnąca – przynajmniej w stosunku do PKB – się skończy, w jakim horyzoncie czasowym. Pytam o to, dlatego że media są pełne informacji o tym, że Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych grozi w przyszłości bankructwo itd., itd., o tym, że jeśli nie ściągnie tych podatków, budżet nie będzie w stanie zapłacić… itd. Dziękuję.

Odpowiedź Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniewa Derdziuka:

 Pan senator poruszył kwestię dwóch działań, które ZUS obsługuje. Na to jest dotacja. Chodzi o to, co już wcześniej pan minister sygnalizował. W roku bieżącym w budżecie dotacja wynosiła 30 miliardów, ale było 16 miliardów zł przychodów z reformy OFE. Wchodzą tu środki, które były po prostu przekazane, niektóre obligacje kolejowe, które zapadają w tym roku, gotówka… Trzeci strumień to jest tak zwany suwak, czyli chodzi o te osoby, których składki z OFE zostaną przekazane w tym roku. W sumie daje to 46 miliardów. W przyszłym roku… Odrębną pozycją, co zresztą sygnalizował pan minister, jest refundacja OFE. To nie jest dotacja, tylko refundacja, która w budżecie jest inaczej klasyfikowana. I ona dotyczy innej liczby osób, jeśli mówimy o 2013 i 2014 r. Skutki tego mechanizmu, który pan senator zasygnalizował, dotyczącego osób, których składki nie będą przekazywane do OFE, będą widoczne w przyszłym roku – refundacja do OFE w przyszłym roku będzie mniejsza. Muszę sprawdzić to w jakichś materiałach, bo nie chcę mówić tak z pamięci, ale to będzie mniej niż 2 miliardy zł, tak mniej więcej; teraz było to prawie 8 miliardów. Zatem o takich kwotach mówimy. I to jest jeden element. De facto trzeba też zwrócić uwagę na to, że jest inflacja, jest waloryzacja świadczeń, ale też jest wzrost składek związanych z jakością rynku pracy. Minister pracy wyraźnie podkreśla, że działania rządowe poprawiają jakość, poziom zatrudnienia, po prostu spada bezrobocie, a to się bezpośrednio przekłada na liczbę osób płacących składki. I to jest jeden wymiar.
Teraz drugi wymiar, o którym mówił pan senator. Chodzi o różne medialne działania dotyczące sytuacji finansowej ZUS w przyszłości. Pan senator zadał pytanie dotyczące tego, jak to będzie wyglądać w przyszłości. Otóż według prognoz aktuarialnych, które ZUS publikuje… Na mocy przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z października 1998 r. publikujemy co roku prognozę pięcioletnią, a co trzy lata – prognozę pięćdziesięcioletnią. Teraz horyzont czasowy to rok 2060, ta prognoza była opublikowana w 2013 r., choć częściowo się zdezaktualizowała – wcześniej była publikowana w 2010, 2013, a teraz będzie w 2016 r. – ponieważ w międzyczasie zaszły zmiany parametryczne, między innymi podniesiono wiek emerytalny, przeprowadzono reformę OFE, co też miało istotny wpływ. W tym roku, po uzyskaniu danych finansowych, opublikujemy prognozę makro, pięcioletnią, i w tej prognozie będą utrzymane trendy. Na podstawie tych prognoz można powiedzieć, że z powodu sytuacji demograficznej – bo te prognozy bazują na parametrach związanych z demografią, rynkiem pracy, inflacją i wzrostem gospodarczym – w perspektywie roku 2060 ZUS będzie potrzebował dotacji cały czas; mamy tu na uwadze obecny stan prawny, bo zawsze tworzymy prognozy w ten sposób. Nie przewiduje się zbilansowania wydatków ZUS składkami, co wynika przede wszystkim z wysokości tych składek. Teoretycznie ustawodawca ma możliwość zmiany wysokości tych składek, ale trzeba też patrzeć na poziom obciążenia firm. Do tego w globalnej gospodarce takie rozwiązanie nie zawsze przynosi pożądany efekt. Z drugiej strony został podniesiony wiek emerytalny, co będzie miało pozytywny wpływ w najbliższych latach, ale z czasem stanie się naturalne, że wszystkie osoby, które nabyły prawa emerytalne, będą otrzymywały swoje świadczenia.
Pamiętajcie Państwo, Wysoka Izbo, że każdy z ubezpieczonych ma konto w ZUS, może sprawdzić swoją emeryturę, to, jakie są wpłacone składki, może policzyć hipotetyczną emeryturę zgodnie z obecnym stanem prawnym.
W odpowiedzi na pytanie pana senatora powiem, że prognozy pokazują trwały deficyt, który ma różne wielkości. Pamiętajmy, że dotacja, o której mówimy, nie jest jedynym źródłem pieniędzy, bo są jeszcze pożyczki. Poza tym zasilano Fundusz Ubezpieczeń Społecznych środkami z FRD; na przestrzeni tych pięciu lat to było kilkanaście miliardów złotych, w tym roku było to 2 miliardy 500 milionów zł. W przyszłym roku nie przewiduje się zasilania z FRD, więc zostaną na to przeznaczone środki z dotacji. Ale ten poziom niedoboru, czyli stałego ujemnego salda Funduszu Ubezpieczeń Społecznych… FUS obejmuje cztery fundusze – emerytalny, rentowy, chorobowy i wypadkowy. Te cztery fundusze w pewien sposób są uzależnione od wprowadzonych parametrów. Bilans funduszu emerytalnego poprawia się w związku z podniesieniem wieku emerytalnego, ale pogarsza się bilans funduszu rentowego, ponieważ renciści dłużej przebywają… No, przechodzą na emeryturę, bo kiedyś to się zamienia na emerytury… Dodatnie saldo ma fundusz wypadkowy, ale ujemne jest saldo funduszu chorobowego. Pamiętajmy, że w funduszu chorobowym mieszczą się też działania prorodzinne. ZUS przygotował taki model – jest on dostępny na naszych stronach – który pokazuje, że to jest bardzo dobra inwestycja państwa. Polityka prorodzinna za dwadzieścia parę lat przyniesie pozytywny skutek, jeśli chodzi o płatników składek, oczywiście przy założeniu, że utrzyma się obecny poziom migracji. I to jest bardzo zasadna inwestycja. Aczkolwiek świadczenia związane z urlopem rodzicielskim, z wydłużonymi urlopami wychowawczymi powodują doraźne zwiększenie deficytu funduszu chorobowego. Tak że w ten sposób to się kształtuje.