Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!
Chyba
nie do końca właściwie zostałem zrozumiany, wobec tego powtórzę, że w
obu przypadkach – zarówno wtedy, kiedy konsultant się wyłącza, jak i
wtedy, kiedy konsultant informuje o swoich powiązaniach – organ, który
go powołał, ma tego świadomość i sprawa jest przejrzysta. Różnica polega
na tym, że w pierwszym przypadku konsultant musi sam rozstrzygnąć, czy
powinien się wyłączyć, czy nie. Wobec takiej rozległości zadań, które on
realizuje, realizuje zawodowo, jednocześnie ma opiniować. Jest to
sytuacja, w której nie można go stawiać, i jest to sytuacja, w której
minister uzyskuje absolutną dowolność, w każdej chwili może powiedzieć: w
tej sprawie trzeba było się wyłączyć. Nie powinniśmy stawiać
konsultanta w takiej sytuacji. Poinformowanie przez niego o związku, o
powiązaniach jest absolutnie wystarczające.