Dziękuję, Panie Marszałku.
Przepraszam
bardzo. Myślałem, że mam trochę więcej czasu, jeśli chodzi o tamten…
Jest posiedzenie grupy polsko-francuskiej i dlatego…
Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
Ustawy,
które rozpatrujemy w tym bloku, są efektem konsekwentnej pracy
polegającej na tym, aby nowelizować istniejące bądź zawierać nowe umowy
zmierzające do zabezpieczenia interesów Polski, polskiego fiskusa,
przed, można powiedzieć, unikaniem obciążeń podatkowych. To unikanie
może mieć charakter wykorzystywania określonych przepisów, może mieć
również charakter przestępczy. Tak czy owak w obu tych przypadkach traci
budżet, tym samym tracimy my wszyscy jako obywatele.
Te
ustawy… Niedawno rozpatrywaliśmy tutaj umowę z Republiką Czeską,
chodziło wtedy i o unikanie podwójnego opodatkowania, i o wymianę
informacji podatkowych. To były nowe elementy, które zostały do tej
umowy wprowadzone. Była nawet tutaj dosyć spora dyskusja na ten temat.
Czechy oczywiście nie są krajem, który w jakikolwiek sposób jest
niebezpieczny pod tym względem, niemniej jednak… Polski rząd
przygotowuje tego rodzaju umowy z różnymi krajami według pewnego
schematu i stopniowo je wdraża. A wymiana informacji podatkowych jest
przydatna w każdym przypadku. Wtedy to były Czechy, a w tej chwili mamy
przed sobą umowy z dwoma, no nie można powiedzieć, że z państwami,
raczej terytoriami, jurysdykcjami, a mianowicie z Jersey i Guernsey,
które przewijają się czasami w różnych dyskusjach, pojawiają się w
mediach, w prasie, na ogół w kontekście dosyć podejrzanym, bo mówi się o
nich jako o tak zwanych rajach podatkowych. Choć jeżeli chodzi o wyspę
Jersey, to warto powiedzieć, że pochodzi stamtąd bardzo znana rasa
bydła, która jest hodowana także w Polsce. I to jest akurat kontekst
pozytywny.
Te
dwa terytoria, te dwie jurysdykcje, są oczywiście całkowicie zależne od
Wielkiej Brytanii, niemniej jednak, jeśli chodzi o politykę podatkową, o
zakres informacji w tym zakresie, jakiej udzielają innym krajom, są
całkowicie autonomiczne. I to rzecz jasna wykorzystywały przez długie
lata i nadal do jakiegoś stopnia wykorzystują. Kwestia rajów podatkowych
jest ostatnio bardzo nagłaśniana, na ostatnim posiedzeniu zajmowała się
nimi także Rada Europy. Ja jako delegat z ramienia Senatu brałem w tym
posiedzeniu udział. Przedstawiono tam szerokie opracowania na ten temat,
pewne wyliczenia, tabele itd. Myślę, że nie do końca zdajemy sobie
sprawę z tego, jakie są konsekwencje funkcjonowania takich rajów
podatkowych dla gospodarki. Polskiej gospodarki dotyczy to w mniejszym
stopniu, bo polska gospodarka nie jest jeszcze na tyle rozwinięta, aby
tak szeroko korzystać z tych możliwości, chociaż już z nich korzysta.
Chodzi o gospodarki bardzo rozwinięte, o bardzo dużych, że tak powiem,
możliwościach, jeśli chodzi o przenoszenie zarządów, fikcyjne lokowanie
się w różnych częściach świata i komunikację wewnętrzną. Takie
gospodarki tracą bardzo dużo. Z danych przytoczonych przez sprawozdawcę
Rady Europy wynika, że na przykład w Wielkiej Brytanii narodowy urząd do
spraw oszustw podatkowych szacuje, iż raje podatkowe kosztują Wielką
Brytanię 18 miliardów funtów rocznie. To jest duża kwota, nawet jak na
Wielką Brytanię. W 2007 r. 70% światowego kapitału spekulacyjnego miało
rejestrację właśnie w rajach podatkowych, z czego połowa na Kajmanach i
na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych.
Jeżeli
chodzi o Jersey i Guernsey, to one są dosyć wysoko w tych tabelach…
Amerykańska sieć na rzecz sprawiedliwych podatków, tak to można
określić, Tax Justice Network, opracowała tabelę, ranking rajów
podatkowych i trzeba powiedzieć, że te dwie wyspy są tam lokowane
wysoko.
Definicja
rajów podatkowych nie jest oczywiście prosta, bo w końcu kraje stosują
różne stawki podatkowe, mogą stosować także niskie stawki podatkowe,
mają do tego prawo. Ale jeśli to idzie w parze z nieprzejrzystością
systemu, z brakiem współpracy w zakresie informacji, to wtedy taki kraj
zaczyna już trafiać na listę rajów podatkowych, krajów nieprzejrzystych.
Tak
na marginesie powiem, że wysokie miejsce zajmowała tam – i w jakiejś
mierze jeszcze zajmuje, ale już w mniejszym stopniu – Szwajcaria, ze
znanych powodów. To się teraz zmienia, Szwajcaria także została
przymuszona do tego, żeby zawierać odpowiednie umowy w tym zakresie.
Podziałał tutaj nacisk przede wszystkim OECD, krajów, które rzeczywiście
bardzo wiele na tym tracą.
Oczywiście
bardzo dobrze się dzieje, że Polska, wykorzystując ustalenia i
światowego forum do spraw wymiany informacji podatkowych, i OECD,
zaczyna takie umowy negocjować i podpisywać.
Dzisiaj
zajmujemy się trzema takimi umowami, jeśli chodzi o wyspy Jersey, i
jedną, jeśli chodzi o Guernsey, ale z informacji, jaką uzyskaliśmy na
posiedzeniu komisji, wynika, że w tym drugim przypadku negocjowane są
podobne umowy i za jakiś czas prawdopodobnie będą zawierane analogiczne.
Pierwsza
umowa to umowa o wymianie informacji, czyli coś takiego, co zostało
włączone na przykład do umowy z Czechami. Umowa o wymianie informacji ma
na celu umożliwienie określenia wymiaru i poboru podatku, egzekucji
należności, ścigania przestępstw podatkowych. Dotyczy to takich podatków
jak PIT, CIT i VAT. Można będzie także uzyskiwać informacje na przykład
o składzie zarządów spółek, rad nadzorczych tych spółek, o źródłach
finansowania tych spółek, informacje o różnych fundacjach, funduszach,
które się tam zakłada, często w takim celu, żeby uniknąć opodatkowania
albo wręcz prać brudne pieniądze. Można będzie także, co jest ciekawe,
przeprowadzać kontrole na miejscu. Ponieważ nie sądzę, żeby akurat
kontrolerzy z Jersey przybywali do Polski coś kontrolować, oczywiście to
jest w naszym interesie. Polscy kontrolerzy finansowi będą mogli w
określonych sytuacjach przeprowadzać kontrole na miejscu w takich
spółkach, które są podejrzewane o unikanie opodatkowania, będą mogli tam
przesłuchiwać określone osoby itd., itd. To jest, powiedziałbym, milowy
krok naprzód.
Druga
umowa, jeśli chodzi o wyspy Jersey, to umowa o unikaniu podwójnego
opodatkowania w stosunku do przedsiębiorstw eksploatujących statki
morskie i powietrzne. Tutaj właściwie mamy taki dość nietypowy układ, to
znaczy nie ma jednej umowy, która mówiłaby i o wymianie informacji, i o
unikaniu podwójnego opodatkowania itd. Mamy to rozdzielone, również z
tego względu, że w tym przypadku klasyczna umowa o unikaniu podwójnego
opodatkowania, dotycząca osób prawnych, spółek – a taką umowę mamy na
przykład z Czechami – praktycznie by powodowała, że tracilibyśmy na tym.
A to dlatego, że opodatkowanie dochodów na wyspie Jersey jest
zróżnicowane. To znaczy jeśli chodzi o opodatkowanie osób fizycznych, to
jest ono w miarę normalne, są tam oczywiście jakieś ulgi, odstępstwa
itd., ale ogólnie jest ono w miarę normalne – podstawowa stawka wynosi
20%, czyli jest trochę wyższa niż w Polsce, i dotyczy 98% obywateli –
ale opodatkowanie osób prawnych jest zróżnicowane, przy czym na przykład
dla różnej działalności gospodarczej, w tym dla usług itd., stawka jest
po prostu zerowa. A więc klasyczna umowa o unikaniu podwójnego
opodatkowania obejmująca tego rodzaju spółki oznaczałaby po prostu, że
te, które się tam ulokują – oczywiście fikcyjnie – będą mogły
opodatkowania uniknąć. Dlatego mamy te sprawy rozdzielone.
Jedna
taka sprawa to statki morskie i powietrzne. To szczególny przypadek,
ponieważ takie firmy prowadzą działalność na terenie całego świata, mają
w różnych miejscach jakieś swoje filie czy też niefilie itd. – to jest
dosyć skomplikowane. Przyjęto wobec tego, że to tam, gdzie jest zarząd
takiej firmy, jest opodatkowanie, przy czym, co jest ważne, dodawane są
słowa „faktyczny zarząd”, bo chodzi właśnie o to, żeby uniknąć sytuacji,
w której firma tworzy fikcyjny zarząd, czyli rejestruje go gdzieś, ale
tak naprawdę nie wykonuje tam działalności, nikt tam nie siedzi, biur
tam nie ma, korespondencji też praktycznie nie ma – no, może tylko taka
na skrzynkę, na box na poczcie. W każdym razie jeśli faktycznej
działalności w danym miejscu nie ma, to oczywiście nie kwalifikujemy
zarejestrowanego tam zarządu jako uprawnionego do opłacania podatków
tam, gdzie rzekomo on działa. I to w zasadzie jest istota tego
omawianego porozumienia.
Nie
dotyczy to podatków od osób zatrudnionych na statkach – w ich przypadku
mamy do czynienia z podatkiem od osób fizycznych, a to z kolei jest
uregulowane w innej umowie, w tej trzeciej, konkretnie w umowie o
unikaniu podwójnego opodatkowania osób fizycznych. Sytuacja generalnie
jest taka, że w ramach kontaktów wzajemnych z wyspą Jersey ma być
stosowane opodatkowanie na zasadzie odliczania proporcjonalnego.
Przypomnę, tłumacząc to tak na prosty język, że to oznacza, iż jeżeli w
związku z wykonaniem jakiejś działalności w innym kraju zapłaciłem
podatek niższy od tego, który zapłaciłbym w Polsce, to jednak płacę go w
Polsce, a tamten zalicza mi się jako częściowo zapłacony, czyli, krótko
mówiąc, muszę dopłacić. Tak to wygląda co do zasady. Ale omawiana umowa
zawiera wyjątki, co w zasadzie zmierza do tego, żeby właśnie takiej
zasady nie było. I to dotyczy pracowników transportu międzynarodowego,
czyli osób pracujących na statkach morskich i powietrznych – ich podatek
będzie opłacany według takich samych zasad, jakie dotyczą firm, czyli
będzie płacony tam, gdzie jest zarząd firmy, oczywiście o ile to jest
faktyczny zarząd.
Dalej:
jest też kwestia polskich artystów i sportowców, którzy mogą okresowo
osiągać tam dochody. Generalna zasada jest taka, że jeżeli na przykład
Polak… Trzymajmy się tutaj, powiedziałbym, jednokierunkowości, bo to nie
mieszkańcy Jersey będą emigrować do Polski – prawda? – tylko odwrotnie.
A więc jeżeli Polak tam pojedzie i będzie tam pracował i przepracuje
sto osiemdziesiąt trzy dni, to może być opodatkowany według tamtejszych
zasad. Pracę poniżej stu osiemdziesięciu trzech dni uznaje się za pracę
czasową i będzie ona opodatkowana w Polsce. Ale to nie dotyczy
sportowców i artystów, którzy mogą tam przez trzy dni… No, to jest
nieważne, bo ważne jest to, że tam wyjechali, tam działali i w związku z
tym mogą być opodatkowani według tamtejszych reguł. Podobnie jest w
przypadku emerytów i rencistów. Tutaj również nie stosuje się tej zasady
odliczenia proporcjonalnego. Podobnie jest również, jeżeli chodzi na
przykład o wymianę kulturalną czy wymianę studencką. Tak więc w gruncie
rzeczy zmierza to do tego, żeby trochę uprościć ten cały system
opodatkowania. Jeśli z góry wiadomo, że jestem opodatkowany w jednym
miejscu… W takim przypadku oczywiście ten system będzie prostszy. Albo
tu, albo tam… W pozostałych, szczególnych przypadkach będzie to
opodatkowanie według zasad odliczenia proporcjonalnego.
Ponieważ,
jak rozumiem, te trzy ustawy zostały rozdzielone… A, jeśli chodzi o
wyspę Guernsey, to osobno… Muszę powiedzieć – może wcześniej powinienem
był to zgłosić – że właściwie ten podział powinien być trochę inny. To
znaczy umowy o wymianie informacji powinny być razem, bo one są
identyczne. Ta dotycząca wyspy Guernsey… No ale tak to zostało zrobione.
Tak więc konkludując, powiem, że te trzy umowy, które zostały
wynegocjowane, z jednej strony zmierzają do zapobiegania przestępstwom
podatkowym, z drugiej strony oczyszczają wzajemne stosunki podatkowe.
Trudno określić, podobnie jak w przypadku umowy z Czechami, czy będą tu
jakieś korzyści dla budżetu, czy nie, ale ewentualnych strat dla budżetu
na pewno nie będzie. Dziękuję.