Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
Wbrew
apelowi pani senator Rotnickiej, żeby w związku ze stanowiskiem rządu
nie dyskutować na temat małżeństw jednopłciowych oraz związków
partnerskich, właśnie na ten temat dyskusja się rozwinęła, czemu się nie
dziwię, powiem szczerze, bo jak się przestudiuje ten dokument, to można
stwierdzić, że poza paroma sprawami o charakterze często technicznym,
które zostały wyjaśnione na posiedzeniach komisji i co do których
wprowadzono odpowiednie poprawki, tak naprawdę dyskusyjna stała się ta
sprawa, ale nie dlatego, że ona była dyskusyjna, tylko dlatego, że
zgłoszono taką właśnie poprawkę. I warto o tym trochę powiedzieć.
Pan
senator Jackowski z właściwą sobie dociekliwością zadawał coraz to nowe
łamigłówki panu ministrowi, ale – powiem szczerze – nie wyczerpał,
absolutnie nie wyczerpał możliwości w tym zakresie, dlatego że dzisiaj,
że tak powiem, życie cywilne obywateli świata i Europy jest szalenie
bogate i kombinacje, jakie mogą się tam pojawić, po prostu nawet nie
przychodzą do głowy. W związku z tym zawsze można zadać pytanie i
następnie czekać na odpowiedź, którą zawsze będzie można podważyć.
Jeśli
to skomprymujemy jednak do kwestii tej poprawki i do tego, o co w tym
wszystkim chodzi, to kluczowe są moim zdaniem wyjaśnienia, które złożył
pan minister, stwierdzenie, że nie ma możliwości, żeby na gruncie prawa
polskiego uznano tego rodzaju związki zawarte gdzie indziej w Unii
Europejskiej. Koniec, kropka.
Ja
od razu dodam, że bardzo nad tym ubolewam, bardzo ubolewam. Uważam, że
to, co dzieje się w sprawie nie małżeństw, bo to jest napisane w
konstytucji, ale związków partnerskich, to jest po prostu zwyczajne
wstecznictwo, ponieważ zabrania się dwojgu ludziom tej samej płci
czerpać pewne korzyści z faktu bycia razem, nie wszystkie, nie takie,
jak w przypadku małżeństwa, ale niektóre. To się notorycznie utrudnia,
notorycznie jest z tym jakiś problem. No ale dobrze. Jest, jak jest,
dzisiaj taki jest stan prawny.
No
i teraz przejdę do tej poprawki. Poza tym, że ona jest próbą
utrudnienia ludziom, którzy chcą tylko za granicą, powtarzam: tylko za
granicą konsumować swój związek – bo w Polsce nie będą mogli tego
zrobić, więc chcą to zrobić za granicą i to jest dla nich…
(Senator Jan Maria Jackowski: Konsumować zawsze będą mogli, tylko prawnie nie będą…)
Nie,
nie. Pan ma jakieś kosmate myśli, a ja mówię o tym, że będą im
przysługiwały pewne uprawnienia. Tam, za granicą, będą im przysługiwały
pewne uprawnienia, a tu nie będą im przysługiwały te uprawnienia. Oni
jednak chcą to zrobić, jest to dla nich życiowy cel, daje im to po
prostu poczucie szczęścia. I poprzez tę poprawkę chce się im to
uniemożliwić, również za granicą – już nie tylko w kraju, ale jeszcze za
granicą. To jest takie ściganie do końca. No, naprawdę, proszę państwa –
zwracam się do autorów poprawki – no, już wystarczy tego. Wystarczy, że
w kraju jest, jak jest.
Ale
chcę powiedzieć, że ta poprawka poza tym ma jeszcze jedną wadę, o
której tutaj chyba pan minister nie wspomniał. Ja ją przeczytam.
Zaświadczenie o stanie cywilnym. Otóż każdy obywatel musi mieć prawo
uzyskania zaświadczenia o stanie cywilnym, bez żadnych dodatkowych… Ja
po prostu chcę mieć zaświadczenie, że jestem stanu wolnego albo
niewolnego. I teraz, co proponują wnioskodawcy? Proponują, żeby w tym
zaświadczeniu – prostym przecież, nieskomplikowanym – obowiązkowo
znalazł się następujący zapis… żeby to zaświadczenie musiało zawierać
„informację, że nie może służyć do zawarcia związku małżeńskiego lub
innego związku cywilnego, w szczególności sprzecznego z polskim
porządkiem prawnym”. O tym określeniu „sprzeczny z polskim porządkiem
prawnym” już mówiłem – to jest tak naprawdę ściganie tych ludzi za
granicą. Ale takie zaświadczenie w ogóle nie będzie mogło służyć do
zawarcia związku małżeńskiego lub innego związku cywilnego, nie tylko „w
szczególności”, czyli w przypadkach związków sprzecznych z polskim
porządkiem prawnym. Czyli powiedzmy sobie, że osoba… Już nie chcę teraz
operować nazwiskami czy kogokolwiek dobić konkretnymi przykładami, ale
powiedzmy sobie, że młody człowiek z Polski chce się ożenić z Portugalką
i chce to zrobić w Portugalii. Oni mu mówią: tak, ale proszę przywieźć
zaświadczenie, że pan jest stanu wolnego. On idzie do urzędu w Polsce,
dostaje takie zaświadczenie, ale tam jest napisane, że ono nie może
służyć do zawarcia związku małżeńskiego. No więc on przyjeżdża do
Portugalii, tłumaczy to zaświadczenie i słyszy: proszę pana, to
zaświadczenie jest do niczego, bo ono nie może służyć do zawarcia
związku małżeńskiego. Niech pan wróci i przywiezie zaświadczenie bez
tego dopisku. No a on nie może, niestety. Czyli ta poprawka została
sformułowana w sposób niewłaściwy i w związku z tym, powiem szczerze,
najlepiej by było, gdyby została wycofana. No a jeżeli nie zostanie
wycofana, to powinna być odrzucona. Dziękuję bardzo.